

Od dłuższego czasu marzyłam o BJD Tonnera i to właśnie o Sydney. Nie sądziłam że tak szybko uda mi się zrealizować moje marzenie. Czekałam na nią z niecierpliwością szyjąc nowe komplety właśnie z myślą o niej. I w końcu przybyła. Pierwsze wrażenie było cudowne. Te piękne szklane oczy i ta żywica. Jest w dotyku jak aksamit. Idealnie pozuje i idealnie się prezentuje. Jestem zachwycona i jak do tej pory minusów nie widzę. Pasuje jej większość peruk, które do żadnej innej lalki nie mogłam dopasować.