
Od bardzo dawna marzyłam o lalce OOAK Tonnera. Nigdy jednak nie przypuszczałabym że akurat "ta" lalka będzie w moim posiadaniu. Urzekła mnie już dawno temu, kiedy zaczęła się moja przygoda z szyciem dla szesnastek. Zobaczyłam ją w necie u pewnej bardzo zdolnej Pani, która szyła i nadal szyje niesamowite kreacje dla lalek. Była moim cichym marzeniem a dziś stoi u mnie wśród szesnastocalowych moich panien i niesamowicie cieszy moje oczy.