
I przyjechała do mnie piękna, wymarzona, upragniona TONNER JAC. Specjalnie na tę okazję uszyłam specjalnie dla niej czarną koronkową suknię z bordowymi różyczkami. Pasuje do niej idealnie. To juz trzecia moja Tonnerka i mam nadzieję że narazie ostatnia. Pierwsza Sydney okazała się za blada a druga Esme za ciemna za to JAC jest idealna. Kocham je jednak wszystkie trzy.